Tak... Zaczęło się od tego, że zauważyłam jakieś zadrapanie na szafce.
Niby nic, ale moja głowa zobaczyła tam balon ;)
A że miałam akurat ołówek pod ręką, to zaczęłam bazgać ;)
I tak oto moja kuchenna szafka, oprócz kropkowych wzorów,
została również nosicielką moich bazgrołów ;D
Jakość zdjęć nie jest powalająca, ale mój aparat robił co w jego mocy ;)
A tak w ogóle to pada deszcz u mnie trochę, ale pada w jakiś taki przyjemny sposób, że aż wyłączyłam muzykę, żeby posłuchać...