Jak to mówią: potrzeba matką wynalazków.
Potrzebowałam czegoś na przenośny dysk, więc powstał pokrowajec wydziergany na szydełku z filcowym jamniczkiem. A jako że pomysły lubią chodzić parami (a nawet i całymi stadami), powstały też etui na komóry ;)
Rudaaa, w czerwcu w ramach handlu obnośnego zawitaj na zamnhofa z tymi przyjemnościami :)
OdpowiedzUsuńP.S. Jak zgadniesz, od kogo komentarz, to wygrasz krówki sojowe.